Rzeczy, które chcemy mieć choć są 'MUST HAVE'
PIĄTEK, 01 KWI. 2011, 09:26
Dział:Lifestyle
Poniżej moja lista rzeczy, stylów, trendów, które są tak bardzo na topie, że aż obciachowo jest je mieć. Z drugiej strony - bardzo fajnie byłoby je mieć...
Kojarzone z gwiazdkami z Hollywood i nastolatkami w Polsce. Jednym wstyd, że ich nie posiadają, a innym wstyd je kupić. Czy jest jakaś grupa pomiędzy?
Raz tylko założyłam je na wyjście z domu, dokładniej - na spotkanie z przyjaciółkami w pubie, na piwo. Była zima, padał straszny śnieg i nie chciałam zmarznąć. Ale jakoś nie czułam się w nich dobrze publicznie, miałam wrażenie że tylko ja się wystroiłam, a przecież to tylko uggsy! Obecnie noszę je tylko w pracy. Bardzo wielu pracowników Butyk.pl nosi w pracy EMU, bo są nieziemsko wygodne, a tu czujemy się trochę jak w domu.
Jeżeli nie urodziłaś się jako Paris Hilton, czy gwiazda serialu Beverly Hills 90210, to najmodniejszy na świecie płaszczyk w panterkę raczej nie zagości w Twojej szafie. Normalni, racjonalni, dojrzali ludzie wybierają solidne, jednokolorowe płaszcze, kurteczki, koszule, spodnie... Odstępstwem od reguły są tylko piżamki i buty. Pierwsze z nich nosimy w zaciszu domowego ogniska, a drugie "tłumimy" spokojnym ubraniem.
Ilekroć je zakładam mam wrażenie, że bezmyślnie poddałam się modzie. Wtedy muszę spojrzeć w lustro, by upewnić się jak świetnie w nich wyglądam i dopiero wychodzę z domu.
Szpilka na 13,5 centymetra, a do tego platforma na 4 centymetry to przepis na połamanie nóg. W takich butach mało kto potrafi chodzić. Na szczęście można w nich siedzieć, pachnieć i pięknie wyglądać. Kupujemy je, choć są niepraktyczne.
Są tak bardzo brzydkie, że można je nosić tylko na działce. Wstyd je mieć, ale trzeba je mieć, bo są bardzo praktyczne.
Jeszcze opieram się modzie na drewniaki, ale niedługo poddam się jej wpływowi. Zwłaszcza widok klapków na grubej drewnianej podeszwie zachęca mnie do zakupów. Łatwo się je zakłada i zdejmuje, są wygodne, pasują do dżinsów, można je nosić do sukienek... I gdyby nie fakt, że modę na nie bardzo nachalnie lansują wszystkie pisma dla kobiet i dla nastolatek, skusiłabym się już dawno temu.