Istnieją oczywiście niewolnice mody, które noszą to co akurat jest trendy, słusznie nazywa się je fashion victims. Fakt, fashion victims najczęściej wyglądają onieśmielająco pięknie. Ja wolę jednak inne podejście - fashionistek, czyli kobiet, które noszą to co same uznają za modne. W ten sposób wyznaczają trendy.

Mam słabość do saszek. Pierwsze kupiłam jeszcze trzy lata temu, gdy nie znałam nikogo (nie licząc celebrytek) kto nosiłby buty o podobnym fasonie. Mnie przekonały do siebie, bo są bardzo wygodne. Są też pewnego rodzaju pośrednikiem pomiędzy stylem kowbojek a miejskich kozaków, przez co pasują do niemal wszystkiego co noszę zimą. Zatem jeżeli w tym roku pisma dla kobiet okrzykną je hitem mody, nie poczuję się urażona.

W tym roku prześliczne kozaki o minimalistycznym fasonie saszek (muszę przyznać, że o wiele atrakcyjniejszym od moich) proponuje firma Bronx. Dwa modele mają długą cholewkę, a jeden krótszą, sięgającą poniżej połowy łydki. Świetne wrażenie robi stylowo przecierany wierzch wykonany oczywiście ze skóry naturalnej. W modelach 13687 i 13701 - nielicowej.


Kozaki Bronx
black
424 PLN
Kozaki Bronx
rust
424 PLN
Kozaki Bronx
black
309 PLN