W konkursie, w którym zadanie polegało na opisaniu butów przyszłości wzięło udział aż 506 osób! Jury składające się z redaktorów portalu lifestyle'owego We-Dwoje.pl wybrało 9 zwycięzców. Wyniki zostały już opublikowane, a zwycięzcy nagrodzeni.

Nagrody wysłaliśmy do: Tomasza z Wrocławia (I miejsce), Doroty z Krakowa, Justyny z Kielc, Klaudii z Łodzi (II miejsce), Anny z Szydłowa, Joanny z Grudziądza, Anny z Sulechowa, Joanny z Łodzi i Heleny z Piły (III miejsce).

Serdecznie gratulujemy!

Poniżej publikujemy nagrodzone odpowiedzi.

Tomasz D. Wrocław

Odpowiedz: Już jedne buty przyszłości wymyślono. Tyle, że dla facetów. Samozawiązywalne Nike Marty'ego mają oczywiście szansę zrobić furorę także wśród kobiet, lecz wydaje mi się, że co najwyżej na zajęciach z aerobiku. Jako, że kobiety uwielbiają szpilki (a przynajmniej tak mi się wydaje, gdy spoglądam do szafy swojej dziewczyny), stawiam na to, że to właśnie one najszybciej ulegną transformacji, że to właśnie one zostaną wymienione na lepszy model. Jaki? A taki z całą masą guziczków na dnie podeszwy, dzięki którym będzie można zmieniać kolor szpilek w zależności od nastroju, kontrolować swojego partnera: podaj pilota, posprzątaj, pozmywaj, nie wychodź z kumplami na mecz, nie pij piwa (oby nie!) albo teleportować się na zakupy do ulubionych sklepów czy centrów handlowych. Kobiety przyszłości na pewno też zdadzą sobie sprawę, że po co wydawać pieniądze na setki par butów, skoro można mieć jeden uniwersalny (no, dobra – dwa-trzy, żeby szybko się nie zdarły), zmieniający swój kształt i kolor w zależności od ich widzimisię. I szczerze mówiąc bardzo na to liczę. Bo miliony szpilek, kaloszy, sandałów, czółenek, trampek, balerinek i Bóg wie jeszcze czego zastąpione jedną uniwersalną i zmieniającą się w zależności od potrzeby parą sprawi, że w końcu również i my, mężczyźni, będziemy mogli korzystać z szaf! Trzymam za to kciuki!!! Pozdrawiam

Dorota B. Kraków

Odpowiedz: Niebawem nadejdzie koniec świata… dla tradycyjnego obuwia! Buty przyszłości zrewolucjonizują nasze garderoby! Oto one: inteligentne elementy naszego stroju, stylowi przyjaciele, skryci doradcy. Ich posiadanie będzie wyznacznikiem luksusu i prestiżu, tysiąckroć większym niż markowy zegarek czy torebka! Oto ich sekret: 1. Samodopasowujące się do nóg: wystarczy tylko położyć stopę na górną część podeszwy, a materiał sam otuli ją i łydkę. Zapewni to komfort ‘od pierwszego założenia’, zapobiegnie konieczności ‘rozchodzenia’, upychania watek tu i tam. Plasterki też można schować na poważniejsze okazje. 2. Samozmieniające kolor: przybierające barwę spodni/spódnicy/rajstop, o pół tonu ciemniejszą, by stworzyć ciekawą kreację. Odpada problem niedopasowania kolorystycznego, efektu pstrokatej papugi. 3. Samomodyfikujące fason: w zależności od nastroju właściciela, okoliczności, pogody. Para psychologów wyczuje grunt - dosłownie i w przenośni - i dostosuje się w stu procentach do zaistniałych warunków, zawsze trafnie! Dzięki ich właściwościom zbawienne będą: Dla kobiet: a) żadna kobieta na przyjęciu nie będzie miała takich samych butów (wszak kształt nóg, nastrój, kolor kreacji każda dama ma odmienny, zatem nikłe jest ryzyko, że jakaś dama tak bardzo będzie podobna i utrafi w nasz wariant – chyba, że siostra bliźniaczka! :-) )! b) w szafie będzie więcej miejsca… na torebki c) cosezonową kwotę przeznaczoną na zakup obuwia przeznaczyć można na bieliznę, a czas na SPA! Dla mężczyzn: a) zniknie konieczność cosezonowych zakupów obuwia dla siebie (uf!), partnerki (uffff!) i dzieciaków (uff!) b) likwidacji ulegnie stos stu par butów partnerki w szafie (na każda okazję, we wszystkich kolorach tęczy, które nudzą się już po tygodniu), będzie więcej miejsca na rakiety tenisowe, snowboard i wędki :-) c) zażegnany zostanie problem niedopasowania kolorystycznego i stylowego skarpetek, butów i reszty stroju, a – co za tym idzie – znikną także dąsy matek, żon i kochanek Dla dzieciaków: a) nie trzeba uczyć się wiązania butów! b) odpadają pielgrzymki z rodzicami po obuwniczych sklepach, w zamian za to można iść do kina lub na basen! c) nie trzeba przebierać obuwia w szkole: w klasie zamienią się w tenisówki, na boisku w świetne korki, na sali gimnastycznej w gustowne baleriny! Buty rosnące i zmieniające się wraz z nami to genialny pomysł! Nigdy nie ulegną przedawnieniu, zawsze będą na czasie: modne i wygodne. Takie obuwie wyprze zegarki, pierścionki, rowery i inne bajery w formie chrzcielnego lub komunijnego prezentu. Taki (e-)zakup (bo wyprawa do butiku nie jest konieczna, dzięki niesamowitych cechom obuwia) to inwestycja na całe życie! Siedmiomilowe buty na długą i różnorodną podróż życia! Warto jednak pamiętać, że – mimo szczerej miłości i przywiązania – trzeba dać im czasami trochę wytchnienia i… choć spać osobno… na boso :-) !

Justyna B. Kielce

Odpowiedz: But przyszłości...hmmm chciałabym aby zmieniał się z 10 cm szpilek na balerinki gdy tylko wsiadam do samochodu... i już jest wygodnie i bezpiecznie :))))

Klaudia W. Łódź

Odpowiedz: Przyszłość, czyli coś nieznanego, tajemniczego, magicznego. But tego niezwykłego okresu powinien cechować się wyjątkowością, niesamowitą barwnością, niczym owocowy koktajl i oczywiście wygodą. Tak, tak, właśnie dla większego komfortu naszych stópek wynalazcy opracowywali latami projekt buta idealnego. I stało się! W małym laboratorium, mieszczącym się w bajkowym świecie mej wyobraźni powstało obuwie przekraczające ludzkie oczekiwania. Każda kobieta, elegancka dama stąpająca po rozgrzanych chodnikach miejskich ulic w boskich, seksownych szpileczkach marzy tylko o jednym - by zdjąć te przeklęte buty jak najszybciej. Ból podbicia stopy, odciski, opuchnięte palce - która z nas nie odczuwała takiego dyskomfortu podczas noszenia swych ulubionych butów na wysokim obcasie?! Oczywiście, nadszedł czas, by rozwiązać ten jakże powszechny problem współczesnych kobiet, zabieganych, pragnących wyglądać bosko o każdej porze dnia. Już nie musimy zakładać płaskich, mało wytwornych klapek, by nasze stopy doznały ukojenia. Nareszcie, w mym umyśle powstał projekt szpilek, w których można udać się na koniec świata i z powrotem. Te niebanalne buty mają zainstalowane malutkie urządzenie do masażu w miejscu wkładki. Pod piętą znajduje się specjalny, cieniutki woreczek wypełniony cudnym eliksirem, boskim żelem sprawiającym, iż podczas chodzenia w tych butach czujemy się, jakbyśmy stąpali boso po zielonej, skropionej rosą trawie. Przy palcach znajdują się gąbeczki, które delikatnie gładzą nasze paluszki, nie powodując żadnego ucisku. Cóż, to jest oczywiście tylko wstęp do opisu tych cudownych butów. Obcas, mający dziesięć centymetrów wysokości, ozdobiony bajkowymi, elifckimi motywami, sprawia, iż patrząc na niego przenosimy się do bajkowej krainy. Nasz umysł jest wtedy odprężony, a ciało zrelaksowane. Jego kolor zmienia się w zależności on naszego nastroju. Gdy jesteśmy rozpromienione i podekscytowane, przybiera barwę złocistą. Jeśli zdenerwuje nas jakaś wredna zołza w pracy, ognista czerwień pokazuje naszą złość. W przypadku, gdy mamy ochotę pomarzyć, kolor obcasa zmienia się na błękitny, niczym bezchmurne niebo. Cóż, pewnie zastanawiacie się jaką barwę mają całe buty. Są oczywiście czarne - kolor optymalny, pasujący do wszystkiego, wysmuklający nogę i sprawiający, iż wygląda zjawiskowo i niezwykle seksownie. Pozostaje mi opisać ostatnią właściwość tych nieziemskich szpileczek. Ni ezwykle uciążliwym problemem współczesnej kobiety jest brzydki zapach pochodzący z wnętrza buta. W końcu, każda z nas chce mieć piękne, zadbane, pachnące stópki. Moje buty przyszłości posiadają niesamowite właściwości odświeżające. Podczas chodzenia, z wkładki i obcasa wydobywa się lekka mgiełka, pokrywająca nasze stopy oraz całą skórę i przyciągająca nieziemskich przystojniaków. Ten jakże boski eliksir, źródło elegancji okalający smukłe ciała dam, sprawia, że każda kobieta może w ciągu kilku sekund przeobrazić się ze zwykłej śmiertelniczki w elegancki, subtelny symbol zmysłowości. Cały rytuał metamorfozy, przyprawiony delikatną nutką wanilii i pomarańczy odpręża i relaksuje ciało. W takiej sytuacji nie potrzebne nam już będą perfumy. Nawet zapach boskiej Escady chowa się przy woni wydobywającej się z magicznych szpilek. But przyszłości, wytworny, elegancki, wygodny, seksowny. Cóż, pozostaje nam tylko czekać na tak niesamowity wynalazek. Gdy już komuś uda się to opatentować, będę pierwsza w kolejce, by zakupić to cudo! Może dodatkowo zostanie wprowadzona opcja robienia manicure lub malowania paznokci na modne, wyraziste kolory. Mam nadzieję, że marzenia staną się realne.

Anna K. Szydłowo

Odpowiedz: "Oda do EKO BUTÓW przyszłości" O EKO BUTY! Dziś charakterystykę Twą EKO BUCIE przyszłości opisuję w całej Twej ozdobie, bo jak marzę o bonie na zakupy do Butyk.pl, tak marzę EKO BUCIE o Tobie! Dumny właściciel z uśmiechem na twarzy Was nosi, i już o wkładki do butów, podpiętki czy plastry na odciski nie prosi. Jesteście bowiem nade wszystko wygodne i komfortowe, a co więcej, dzięki naturalnym EKO SKŁADNIKOM bardzo zdrowe. Tylko skóra naturalna, bawełna, płótno i makulatura, W takim ekologicznym bucie to dopiero każda noga hula! Bez potu, otarć, pęcherzy, zranień oraz podrażnienia, spacer w takich EKO BUTACH pozostawia same miłe wspomnienia. Nie uczulacie, nie obcieracie pięt ani nie deformujecie stopy, z Wami nie potrzebne mi od obuwia urlopy. Jesteście miękkie, przewiewne, komfortowe i wygodne, ferią barw kusicie, wspaniałymi kształtami, jesteście zawsze modne. Czy to czółenka czerwone czy też trampki pomarańczowe, w każdym modelu EKO BUTÓW me stopy czują się jak nowe! Każde stopy z radości gdy Was ubierają, do swego właściciela uśmiech przesyłają. Wiedzą bowiem, że spacer, choćby bardzo długi, będzie miły, w EKO BUTACH (gdyby stopy same mogły) - nieustannie by chodziły. A gdy już kres waszej wytrzymałości w końcu po latach nadchodzi, na EKO RECYKLING butów czas przychodzi. Wkładam Was, moje ukochane buty, do specjalnego kontenera, z którego w dalszą drogę specjalista od recyklingu Was zabiera. Ja tylko na karteczce swą wizję nowych butów opisuję i do butów wkładam, i po kilku dniach odbieram nowe z recyklingu buty i na stopy je zakładam. Tak więc but przyszłości w nazwie ma "EKO", w takim obuwiu każdy z nas z pewnością zajdzie daleko!

Joanna W. Grudziądz

Odpowiedz: Każda kobietka,to taka jest dusza, co ma w sobie dziecko i wszystko ją wzrusza. Mimo,że latka w górę sie pną, to cudowną parę butów wciąż mam w głowie tą. Buty przyszłosci,to moja mrzonka ukochana, już czuje jak pieszczą moje stopy od wieczora aż do rana. Każde piękne buty,na nogach kobiety, jak diament na palcu,pasują niestety. I nie ma wyjscia Panowie i Panie, ta wymyślona para butów, przyjaciółką moją w mig zostanie. A gdyby były urządzeniem wielofunkcyjnym,do czego by mi posłużyły oprócz dla stóp obuwia pieknego? Oto moje dywagacje,na temat tego funkcjonowania wymyslonego. Samochwała,tak by się ta para butów zwała, i tylko na mojego męża by działała. A,że z moim mężem każdym krokiem robiłyby cuda te buciki wystrzałowe, to by też o sobie innym tak wciąż opowiadały cuda nowe. Designerskie jesteśmy niesłychanie, najpiękniejsze z nas stóp kobiecych ubranie. Kształt i podeszwa buta wszystkich zachwyca ogromnie, każdy nas w rękach dopieszcza,aż stopy nam dziękują skromnie. "Szpilki na męża" tą nazwę będziecie wielbic bez końca, bo jesteśmy tchnieniem luksusu,cudownym jak promyki słońca. Dzieki nam domowe wnętrze tryska miłością ponadczasową, bo moja właścicielka każdym tąpnięciem bucika zmienia męża w kucharkę i sprzątaczkę odjazdową.. A mąż wtedy,powiem wam skromnie i roztropnie, jest tak idealnym meżem,że u żony zbiera najlepsze stopnie. Technika tych szpilek, spełnia ponad normę kobiecego życia jakości, Krok-mąż wynosi śmieci,krok-mąż myje naczynia,krok-i obiad na stole już gości. Krok-mąż bukiet kwiatów bez okazji daje, Krok-i mnóstwo pieniążków na nowe ciuszki żonce co dzień rozdaje. Krok-i zakupy świetnie też za nas zrobi wspaniale, Krok-i już przestaje wyglądać niedbale. I tak z każdym krokiem życie kobiety staje sie odjazdowe, z mężem na każde zawołanie-jak tęcza kolorowe. Jesteśmy proszę was, szpilki bardzo niezawodne, a do tego tak pomocne,piekne,oraz super modne. Jesteśmy mądre,jastesmy potrzebne kobietom niesłychanie, mieć nas w dzisiejszych czasach to szczyt marzeń,i techniki zaawansowanie. Nasze walory, wszystkie inne buty na rynku wymiatają, i bez zastanowienia tytuł miss świata nam dają. Na koniec dodam ,że jest z nas para butów doskonała, no i jesteśmy takie skromne,że mówia na nas "bucikowa, wielofunkcyjna samochwała".

Anna Sz. Sulechów

Odpowiedz: Jeszcze w latach 90-tych wydawało nam się, że jak minie rok 2000 to nasza cywilizacja będzie już na Marsie, a człowiek będzie opływał wzdłuż i wszerz we wszelką elektronikę. Okazało się jednak, że nasze przyziemne sprawy toczą się swoim rytmem tzn. kupujemy buty i chodzimy z nimi do szewca i dlatego nie oczekuję rewolucji na naszych nogach. Wybór buta zależy od wielu spraw tzn. zależy od płci, mody, zawodu, upodobania, uprawiania sportu itd. Od lat między dziećmi, a dorosłymi rozpościera się granica między wyborem buta modnego, a tradycyjnego. Mimo wszystko sama przyszłość nie ma w sobie nic rewolucyjnego. Patrząc na ludzi przez lata nie dostrzegam zasadniczych zmian, które miałyby postawić jakieś milowe kroki ku zmianom jeśli chodzi o to co mamy na własnych nogach. Jedni kochają buty na rzepy, inni lubią buty sznurowane, jeszcze inni kochają buty sportowe, wojskowe, różne trapery, trampki itd. But przyszłości nie będzie się różnił zbytnio od tego co mamy. Widzę to po sobie. Owszem możliwe jest wynalezienie jakiegoś super nowego "materiału" z którego będą robione buty i może to być hit. Lekkość, wytrzymałość, trwałość mogą być ich atutem. Jednak ja raczej jestem tradycjonalistką i wybrałabym dziś to co mam na swoich nogach. Nie wiem czy to znak czasów, czy moje przywiązanie do tego co jest sprawia, że tak myślę. Mogę się mylić, gdyż nie rozumiem często młodych ludzi, gdy widzę ich jakie "dziwactwa" noszą na swoich nogach. Bardziej to przypomina buty kosmonauty. Żarówiaste kolory, kształty jak w filmów s-f to nie dla mnie. Fakt zmieniający się kolor buta jest całkiem możliwy. Inny zimą, a inny latem to jest do zrobienia i nie wiem czy bym tego nie potrafiła zaakceptować, może tak! Nie wiem może na tych butach da się szybciej chodzić. Może będą miały jakieś sprężyny, które pozwolą nam wręcz skakać, a nie chodzić. Buty z radiem, buty z płytami CD, buty do chodzenia po wodzie, buty masujące nogi itd. to wszystko jest możliwe, a ja cią gle jak tradycjonalistka wychowana w domu mam buty do kościoła, do pracy, na podwórko itd. i nic w tym temacie się jak na razie nie zmienia. Ja chyba tych zmian nie doczekam!:)

Joanna J. Łódź

Odpowiedz: Jestem przekonana,ze obuwie przyszłości będzie spełniało więcej funkcji niż tylko ochrona stopy przed warunkami pogodowymi i bezpośrednim kontaktem z podłożem. Myślę, że producenci postawią na leczniczo- relaksacyjne możliwości tkwiące w stopie człowieka, nie od dziś przecież wiadomo, że poszczególne organy ciała połączone są ze sobą kanałami. Oddziaływanie np przez nacisk na jeden punkt wywołuje reakcję drugiego konkretnego organu w ludzkim ciele.Futurystyczne obuwie będzie wykorzystywało tę zależność i tak w sklepach będą buty dla osób z bólami kręgosłupa, które przez masaż dużego palca u stopy likwidują tę przypadłość, obok sandałki dla nadciśnieniowców, zaraz za nimi mokasyny dla osób z problemami dermatologicznymi. Buty przyszłości będą poprzez masaż będą wpierać w odchudzaniu, pomagać w relaksowaniu się, poprawiać samopoczucie, łagodzić stres. Refleksoterapia zostanie wprowadzona na szeroką skalę w wysokiej jakości obuwiu, w którym umieszczone będą odpowiedni o punkty ucisku i masażu, pozytywnie wpływające na poszczególne ludzkie dolegliwości. W przyszłości będziemy zatem leczyć swoje schorzenia: bezpiecznie, bezboleśnie i jakby mimo chodem ;-)

Helena M. Piła

Odpowiedz: "Heleno, za pięć metrów kałuża o głębokości 3 cm, skręć w lewo" "Heleno, zbliżamy się do krawężnika, zachowaj ostrożność" "Heleno, za 6 metrów skórka od banana na drodze, przeskocz ją" To nie fantasy czy science fiction, ale całkiem realistyczna wizja butów przyszłości. Według mnie, buty przyszłości będą bardzo komunikatywne, dzięki specjalnemu rozsuwanemu dotykowemu panelowi w podeszwie. But przyszłości - but nowej generacji, nie tylko będzie ostrzegał nas przed niebezpieczeństwem na drodze w postaci kałuży, skórki od banana czy też wystającej płytki chodnikowej. Będzie w nim także mnóstwo opcji do wyboru: autodopasowywanie się do wymiarów i właściwości fizjonomicznych stopy, opcja niwelowanie nieprzyjemnego zapachu, opcja mikromasażu stóp, opcja klimatyzacji (szczególnie ważna podczas lata), opcja podgrzewania podeszwy w zimowe mrozy i wiele innych. A teraz najważniejsza opcja: buty przyszłości działają także jak nawigacja samochodowa - w panelu można wybrać destynację i nasze obuwie wybierze najkrótszą, najdogodniejszą i najbezpieczniejszą drogę do celu. Takie udogodnienia z pewnością ułatwią nam życie i sprawią, że buty nie będą tylko okryciem stopy, ale czymś znacznie więcej - naszym małym centrum dowodzenia, nawigacją i spa dla naszych stóp w jednym.