Bardzo chciałam przymierzyć koturny FLY London Cherry Crack od kiedy tylko pojawiły się w magazynie Butyk.pl. Na zdjęciach wydają się ciężkie, wielkie i trochę niezręczne. W gruncie rzeczy, częściowo takie są. Koturny mimo wszystko ważą swoje, skóra naturalna również nie należy do najlżejszych, więc po wzięciu do rąk wydają się odrobinę cięższe od standardowych kozaków zimowych.

Ale ich wyjątkowość wynika z tego jak leżą na nodze. Wcale nie nieporadnie. Są świetnie wyprofilowane i mają bardzo dobrze dostosowaną do kształtu stopy wkładkę. Chodzi się w nich lekko. Obcas mają na 11 cm (z czego 3,5 łagodzi platforma). Ale wydaje się zdecydowanie mniej. Nie są ciężkie, to znaczy noszone nie wydają się w ogóle ciężkie. Chyba przez to, że bardzo duże wrażenie robi ta wysokość. Różnica perspektywy jest odczuwalna nawet dla osób, które regularnie noszą obcasy.

Wydaje mi się, że rozmiarówka jest minimalnie zaniżona, więc jeśli nosisz zimą grube skarpety, lepiej wybierz rozmiar większy z najczęściej przez Ciebie noszonych.

Największe wrażenie zrobiły na mnie zamszowe FLY London Cherry Crack w kolorze brązowym. Prezentują się bardzo elegancko.

Zimą łatwiej utrzymać w czystości buty ze skóry licowej, więc gdybym mogła pozwolić sobie na jeszcze jedną parę kozaków na koturnach w tym roku, byłyby to te:

Ogólnie botki FLY London Cherry Crack dostępne są w pięciu wersjach.


Kozaki FLY London
petrol
499 PLN
Kozaki FLY London
dk brown
499 PLN
Botki FLY London
black-Crack
499 PLN
Kozaki FLY London
expresso
459 PLN
Botki FLY London
black
459 PLN