Mary Janes nie tylko dla grzecznych dziewczynek
PIĄTEK, 08 STY. 2010, 02:58
Dział:Trendy
Outcault sprzedał licencje wielu firmom na wykorzystanie bohaterów komiksu do promowania popularnych wtedy butów dziecięcych, ale z okazji tej skorzystała tylko Brown Shoes Company. I choć półbuty z klamrą nosił zarówno rysunkowy Buster, jak i jego siostra Mary Jane, na szczęście to jej imiona obecnie kojarzone są z obuwiem z charakterystycznym paskiem na podbiciu.
Mary Janes już dawno odeszły od standardów wyznaczonych na początku dwudziestego wieku. Obecnie mogą mieć nawet kilkunastocentymetrowy obcas, pojawiają się w różnych stylach – od grzecznych po wyuzdane, a tym co je wyróżnia na tle pozostały butów jest pasek przeciągnięty na podbiciu. Liczba pasków, ich ułożenie lub rodzaj zapięcia różnią się w zależności od modelu.
Tradycyjnie wykonywane są ze skóry naturalnej, matowej, błyszczącej lub nabuku.
Urban Shoe Myth
Fani serialu Sex w wielkim mieście z pewnością pamiętają odcinek, w którym Carrie Bradshaw grana przez Sarę Jessicę Parker zachwyca się w szafie Vogue butami Mary Janes od Manolo Blahnika. Nazwała je miejskim mitem obuwniczym i z zachwytu postanowiła przymierzyć pantofle, choć ich rozmiar był dla niej zdecydowanie za mały. Egzemplarz nazywał się Campari i rzeczywiście zachwyca swym eleganckim kształtem.
Mary Janes od Manolo Blahnika
Trudno tego modelu nie zapamiętać, ma charakterystyczny szpiczasty nosek, wąski i ukośnie ułożony pasek oraz długą, elegancką szpilkę. Elementy te sprawiają, że but wygląda wytwornie, a noga w nim szczupło. Podobają nam się również wariacje na temat tego modelu przygotowane przez firmę Bronx.
Tu zastosowano odmienną teksturę, stylizowaną na skórę węża, w kolorze czerwonym. Dodatkowe dwa paski dodają zmysłowości. Miedzy innymi dzięki nim, buty te są stabilne i wygodne, pomimo 9-centymetrowego obcasa. Wykonano je z prawdziwej skóry, z miękką wyściółką grubszą w okolicach pięty i śródstopia. Fantastyczne wrażenie zrobią ze spódnicą w stylu pencil skirt:
Sexy
Najbardziej rozpowszechnioną wersją Mary Janes są obecnie długie szpilki z wąskim paseczkiem ułożonym równolegle do linii palców jednak w maksymalnej od niej odległości (zdjęcie obok, fot. pleaserusa.com). Ten model jest wyjątkowo wymagający, ale tylko dlatego, że nie tak łatwo dobrać do nich kreację. Seksowne minispódniczki wywołają dwuznaczne skojarzenia, wystarczy spojrzeć na modelkę Mirandę Kerr…
Miranda Kerr
Podobają nam się natomiast zestawy skomponowane przez Lisę Edelstein. Edelstein ubiera się z klasą i wybiera finezyjne szpilki. Seksowne, ale zawsze elegancko zestawione z sukienkami idealnie podkreślającymi jej nienaganną figurę. Bardzo wysoko cenimy również styl Jessici Alby, na zdjęciu poniżej aktorka prezentuje się szykownie w seksownych Mary Janes peep toe.
Jessica Alba
Mary Janes na obcasie są aż tak kuszące, że noszone do mini spódnic wypadają wulgarnie. Jednak zakładane do spódnicy za kolano wywołują wręcz odwrotne wrażenie! Szczególnie polecamy również noszenie ich w zestawie ze spodniami na kant:
Magia wzorów i kolorów
Czerń to nie jedyny kolor dla twoich MJ. Wystarczy spojrzeć na zdjęcie Jaslene Gonzalez (modelka) lub Nicky Hilton, by raz na zawsze obalić mit o czółenkach wyłącznie czarnych lub czerwonych. Magia obcasów z paskiem polega na bogactwie finezyjnych rozwiązań – materiałów, kolorów, ozdobnych zapięć, ćwieków... Dajmy się ponieść fantazji…
Jaslene Gonzalez
Nicky Hilton
Naszą ulubioną amatorką butów Mary Janes jest Diane Kruger. Poniżej Diane podczas premiery „Bękartów wojny” oraz na spacerze.
Diane Kruger
Diane Kruger
Przyszłość Mary Janes
Choć Mary Janes swój okres triumfu przeżywały w latach 9.0 ubiegłego wieku, nadal pozostają w kanonie najbardziej pożądanych pantofli, niezbędnych w szafie każdej kobiety. Są jak mała czarna. Zarówno Narciso Rodriguez, Marc Jacobs, jak również Manolo Blahnik i Jimmy Choo planują zaprojektować nowe wcielenia MJ i włączyć je do swoich najbliższych kolekcji na wiosnę i lato 2010 roku. Bo Mary Janes należą do tych butów, które sprawiają, że kobiety czują się jeszcze bardziej kobieco. A to oznacza, że nigdy nie wyjdą z mody.