John Galliano, znany jako miłośnik Hitlera, będzie projektował dla Oscara de la Renty
ŚRODA, 23 STY. 2013, 09:29
Dział:Z wybiegów
John Galliano, fot. the Sun
Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Urodzona w Jeruzalem Natalie Portman, której pradziadkowie zginęli w Oświęcimiu skomentowała wydarzenie wyrażając swoje zniesmaczenie postawą i słowami projektanta. Dodajmy, że jako twarz zapachu Miss Dior, domu mody dla którego pracował Galliano, mogła czuć się szczególnie dotknięta.
Galliano stracił pracę i zostały mu postawione zarzuty karne w paryskim sądzie. Nie udało mu się uniknąć wyroku skazującego za antysemickie hasła i karę grzywny. Wiele osób, w tym stylistka Patricia Field i aktorka Eva Green stanęły po stronie projektanta twierdząc, że jego słowa nie były wyrazem przekonań lecz aktorską zagrywką w czasie pijackiej zabawy. Mimo to, na wiele miesięcy Galliano został wygnany z raju paryskich salonów.
Sporo czasu spędził między innymi na odwyku w jednym z amerykańskich zakładów w Arizonie. Teraz podobno powraca odmieniony, czy rzeczywiście? Wśród osób, które generalnie uważają, że można być antysemitą, gdy jest się pijanym, wymienia się także Annę Wintour. Za jej wstawiennictwem, Gilliano dostaje nową szansę - przez najbliższe 3 tygodnie będzie współpracował w Nowym Jorku z Oscarem de la Rentą nad najnowszą kolekcją projektanta. nikt nie odmawia talentu Gilliano, ale czy rzeczywiście nadmiarem alkoholu i czasem można zatuszować jego antysemickie poglądy? Świat mody wybaczył, ale czy reszta świata też wybaczy?
Weź udział w sondzie
John Galliano, fot. bloginity.com