Dzsiaj na facebooku, na jednym z obserwowanych przeze mnie profili zobaczyłam wpis "Polecamy czytanie, zwłaszcza we dwoje" opatrzony fotografią:

Był to status jednego z profili społecznościowych, którego zostałam fanką całkiem niedawno. Wówczas ze względu na bardzo ciekawe treści i dyskusje. Ale w tym wpisie bardzo nie spodobało mi się jedno - nie podpisano zdjęcia, a szkoda, bo jego autorem jest wybitny fotograf, doskonale znany w świecie mody, kontrowersyjny geniusz: Helmut Newton.

Helmut Newton był Niemcem żydowskiego pochodzenia, który w ciągu swojego niezwykłego życia mieszkał w wielu zakątkach globu - najpierw w Berlinie, później w Singapurze, w Los Angeles i Paryżu. Był światowej klasy fotografem, znanym ze swoich kontrowersyjnych momentami fotografii. Bił z nich fetysz, fascynacja seksualnością i odrobina sadomasochizmu. Jego zbiory portretów i aktów wielokrotnie zdobywały najbardziej prestiżowe nagrody. Jego pierwsza książka White Women w 1977 roku została nagrodzona przez American Institute of Graphic Arts. Rok później zdobył złoty medal od Art Directors Club. Otrzymał także wyróżnienie francuskiego ministra kultury a nawet World Image w Nowym Jorku za najlepszy portret. Magazyn Life odznaczył go nagrodą za całokształt twórczości tytułem "legendy" w 1999 roku, a to tylko wierzchołek góry tytułów, jakie w swojej fascynującej karierze zdobył Newton.

Fotografie, którymi ilustrował edytoriale w czasopismach o modzie i nowe kolekcje najlepszych domów mody były już mniej kontrowersyjne, jednak dalej utrzymane w specyficznym klimacie jego czarno-białych ujęć, zabawy światłem lub wyrazistym kontrastem barw. Nie onieśmielał już tak często nagością, lecz kontynuował kult kobiety. kobiety Newtona są odważne, stanowcze, pełne charyzmy. Nie boją się otwarcie pokazywać, co je pociąga.

W obiektywie mistrza znajdziemy największe sławy kina, w tym aktorki, które wprost uwielbiał: Monicę Bellucci, Catherine Deneuve i Isabella Rossellini.

Helmut Newton zmarł tragicznie w wypadku samochodowym w 2004 roku w Los Angeles. Pozostawił po sobie piękną spuściznę w postaci fotografii goszczących na ścianach najlepszych galerii świata. W Berlinie powstał także ekskluzywny bar ku jego pamięci ozdobiony aktami mistrza. Warto powracać do jego twórczości i od czasu do czasu zachwycać się jego pracami ponownie i jakby zupełnie od nowa. Warto je znać, warto o nim pamiętać.