Przecież kowbojom też mogą zdarzyć się dzieci. A dzieci na początku są bardzo małe, wymagają sporo uwagi i najlepiej nie spuszczać ich z oka. Tylko jak pogodzić butelkę, pieluszki i rodzicielskie obowiązki z ego prawdziwego faceta? Trzeba kupić kowbojskie nosidełko!

A tak na serio, w internecie możecie znaleźć świetnego bloga prowadzonego przez dwóch facetów ojców, którzy w zabawny sposób dokumentują historie swojego rodzicielstwa oraz różne śmieszne i nietypowe wydarzenia z otoczenia, choćby pośrednio związane z wychowywaniem dzieci. Polecam nie tylko mamom i tatom: HowToBeaDad.com

W jednym z najnowszych wpisów tatusiowie przedstawili parodię "nosidełka dla facetów" Baby Bjorn - Baby Hjölster:

Zapewne każdy kowboj marzy o takim pasie na malucha. Sądząc po minie dziecka, nosidełko to dla niemowlaków oznacza mniejszy "fun" niż dla jego taty.

Już wkrótce pojawi się także wersja "pod ramię" - taka jak szelki na broń noszone przez policjantów, w tym przez Brudnego Harrego.