Światowe media podkreślają, że ta para unika pierwszych stron gazet i bardzo rzadko rozmawia z dziennikarzami o swoim związku. Z naszego punktu widzenia sprawa wygląda nieco inaczej, każde publiczne wystąpienie jedynej Polki odnoszącej sukcesy w Hollywood obserwujemy uważnie, nic nam nie umknie... Ponadto polskie tabloidy uwielbiają głosić teorie spiskowe o prywatnym życiu pary. Mieszkając nad Wisłą nie sposób o nich nie słyszeć.

Co do jednego wszyscy redaktorzy świata się zgadzają - Alicja i Colin uwielbiają rozmawiać o swoim 6-miesięcznym synku, z którego są bardzo dumni (za People.com). My natomiast jesteśmy dumni z Alicji widząc ją w tak świetnej stylistycznie formie.

Podczas nowojorskiej premiery filmu Ondine na Tribeca Film Festival wyglądała olśniewająco w komplecie projektu Haidera Ackermana. Świat zachwyca się jego talentem, ale aktorki boją się jego indywidualizmu, dlatego bardzo rzadko stawiają na jego kreacje wybierając się na ważniejsze imprezy. Tym większy zachwyt wzbudziła Alicja.

Założyła wiązaną kamizelką Haidera Ackermana, do której wybrała liliową spódnicę sygnowaną tym samym nazwiskiem. Wywołała spektakularny efekt awangardowymi szpilkami. Jedyne co nas odrobinę drażni to różowy top wyłaniający się spod kamizelki. Ale fascynujące akcesoria z nawiązką wynagradzają ten szczegół.