Spódnice i sukienki midi, czyli sięgające linii pomiędzy kolanem, a połową łydki, przeżywają swój wielki "come back". Oznacza to mniej więcej tyle, że ponownie pojawiają się w ofertach sklepów i ponownie widać na ulicach ubrane w nie modne panie. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie jedno małe "ale". Fason ten niestety nie jest uniwersalnie najlepszy dla każdego typu figury. Ja sama sięgam po niezliczone triki, by nie wyglądać w nich, jak niziutka krótkonóżka.

Mimo to, niezależnie od Twojego typu sylwetki, nie powinnaś się ograniczać i rezygnować z tego fasonu. Poniżej przedstawiam kilka wskazówek, dzięki którym nie będziesz miała większego problemu z adaptacją tego trendu.

Przede wszystkim - dobierz odpowiednią długość spódnicy. Drobne kobietki znacznie lepiej wyglądają w spódnicach kończących się tuż pod kolanem, niż dłuższych. Wysokie panie zdecydowanie powinny sięgnąć po te kończące się nawet 10-15 centymetrów ponad linią kostek.

Rodzaj spódnicy ma znaczenie - znacznie łatwiej jest stworzyć elegancki "look", jeżeli ma się zastrzeżenia do swojej figury (zwłaszcza obwodu bioder) w spódnicy szerokiej, rozkloszowanej, niż w wąskiej i ołówkowej.

Wybierz spódnicę

Dobierz odpowiednie buty, przede wszystkim wybierz takie, których kolor pozostaje w najmniejszym kontraście z kolorem Twojej skóry. Ewentualnie dopasuj kolor butów do koloru sukienki. Do spódnic prostych i przylegających do ciała znacznie lepiej jest założyć wysokie obcasy, niż buty na płaskiej podeszwie. Optymalne rozwiązanie gloryfikowała Audrey Hepburn w "Śniadanie u Tiffany'ego" - półbuty z lekko spiczastym noskiem i na obcasie typu kaczuszka.

Wybierz buty

Kluczem do sukcesu jest odpowiedni top. Polecam dopasowaną koszulę włożoną do spódnicy, dodatkowo podkreśl talię paskiem. Idealnym przyjacielem spódnicy midi są także krótkie kardigany, krótkie kamizelki i krótkie kurtki (dżinsowe, katany itp.) kończące się nad talią lub na linii talii. To dzięki nim nasze nogi wydadzą się bajecznie długie.

Wybierz top

W tym sezonie okrzyknięto wielkim hitem odkryty brzuch. Między innymi czasopismo ELLE informowało o tym już z okładki w poprzednim wydaniu. Najkorzystniej zaadaptować ten trend możesz właśnie w spódnicy midi pod warunkiem, że zaczyna się ona na wysokości talii, najwęższego miejsca Twojego tułowia. Zakładając do niej top ścięty tuż pod linią żeber, odsłonisz odrobinę ciała nad pępkiem wpisując się w modny trend, a jednocześnie będziesz miała możliwość bardziej zasłonić problematyczne strefy.