Świat się kończy: graficy odpowiedzialni za reklamy sklepów internetowych zapominają zostawić na reklamie tak istotne elementy, jak ręka modelki czy koło roweru. Bo dokąd niby miałaby dojechać modelka z katalogu Neiman Marcus takim rowerem bez koła? Notabene, brakuje także ręki, która prawdopodobnie trzyma brakującą część pojazdu... Czyżby rama roweru była zbyt brzydka, by wpisać się w kanon photoshopowego piękna? Pewnie była za gruba...

A może zdjęcie jest po prostu metaforą dla zaułku w jakim znalazł się transport publiczny i o niemożności zastąpienia go jednośladami w związku z niewystarczającą siecią ścieżek rowerowych? Jeżeli tak, to dość zagmatwaną, ale słuszną teorię wystosowali graficy.

Były dowcipy o zakonnicach na rowerach bez siodełka. Teraz powinny je wyprzeć dowcipy o modelkach na rowerach z wyretuszowanym kołem. W końcu wszystko co brzydkie w biznesie reklamowym trzeba usunąć, nawet jeżeli logiki i sensu w tym brak... Pokażcie zdjęcie dalej, póki jeszcze ludzie wiedzą jak powinien wyglądać rower, bo może się to skończyć podobnie do naszego mocno zmodyfikowanego w Photoshopie wyczucia piękna.

PS. Na wypadek jakby w tekście było to niewystarczająco wyraźnie napisane, źródło zdjęcia to zrzut ekranowy ze sklepu Neiman Marcus.