Pana Iks nazwijmy panem Bankierem. W nadchodzącym tygodniu czeka nas bardzo romantyczny wieczór - kolacja plus spacer po wrocławskiej starówce. Brzmi wspaniale, prawda?

I jak tu nie zepsuć romantycznych planów zakładając dżinsy i T-shirt...? Nie, taka okazja wymaga sukienki. Tylko wybór muszę przemyśleć. Kreacja nie może być ani zbyt obcisła, ani zbyt luźna. Ani za krotka, ani za długa... Musi być romantyczna, ale nie może być zdesperowana... Help! Poniżej kilka propozycji fasonów - którą waszym zdaniem powinnam wybrać?

Propozycja 1: Z lekką nutką awangardy (Stabo):
Propozycja 2: Romantyczny vintage (Stabo):
Propozycja 3: Sexy (koniecznie z dodatkami w kolorach drewna, też Stabo)
Propozycja 4: Wieczorowo - koktajlowa, klasyczna czerń (Imperial):
Propozycja 5: Ujmujący minimalizm w ostrym kolorze (Fever London):
Propozycja 6: Mocny wzór do naśladowania (Fever London):
Propozycja 7: Retro (Fever London):
Propozycja 8: Kreacja kreatywna (Lavand):
Propozycja 9: W starym kinie (Imperial):
Propozycja 10: Delikatna i dziewczęca (Stabo):