Nawet nie próbujcie udawać, że te szpilki wam się nie podobają. Tych butów nie trzeba chwalić, je wystarczy pokazać. Genialne połączenie gładkiego wierzchu z zamszu i pikantnego paska z klamrą ozdobionego dziesiątkami delikatnie połyskujących cyrkonii... Wyglądają jak świetnie przemyślany kawałek biżuterii.

Przejdźmy jednak do rzeczy, botki te są dość wąskie w okolicach kostek palców i bardzo dobrze dopasowane wyżej - w kostce, rewelacyjnie trzymają stopę. Wydaje mi się, że nawet kobiety nieprzyzwyczajone do tak wysokich obcasów czułyby się w nich komfortowo. Jeżeli zatem obecnie nosisz obcasy 6-8 centymetrów, a w kolejnym sezonie chciałabyś zaprzyjaźnić się z wyższymi szpilami i tak modnymi platformami, polecam ten model. Szczupła cholewka i perfekcyjnie wyważony obcas nie pozwolą na utratę równowagi.

Z drugiej strony, 13-centymetrowy obcas to jednak wyzwanie, więc jeżeli dotąd nie nosiłaś nic ponad 5 cm, nie radzę zaczynać od Ginny. 2-centymetrowa platforma łagodzi obcas, ale nie na tyle, by nie odczuć różnicy położenia pięty.

Z miłości do obcasów polecam je wyłącznie kobietom, które w wysokich obcasach potrafią chodzić.