Trudno oderwać wzrok od tego obuwia. Nienaturalnie wygięta stopa, hiperbolicznie zaokrąglone podbicie i niebezpiecznie długa szpilka to powody, dla których wierzymy, że te botki po prostu nie mogą być wygodne. Groteskowe buty wyglądały na wybiegu jak opancerzone głowy dziwacznych ras przedpotopowych potworów morskich. McQueen, według logiki informacji prasowej na temat pokazu, przedstawił za ich pomocą apokaliptyczną przepowiednię przyszłej ekologicznej katastrofy świata: rodzaj ludzki zostanie zmuszony do ponownego przejścia do środowiska wodnego, po stopnieniu pokrywy lodowej… Aby docenić dramaturgię pokazu należy obejrzeć go w całości. Rozpoczynał się od spacerów modelek w kusych i pstrokatych kreacjach zdobiących botki w kolorach ziemi. Z czasem atmosfera barw ciepłych została zastąpiona morskimi, chłodnymi błękitami. Był to jeden z najpiękniejszych, najdynamiczniejszych i posiadających najgłębsze przesłanie pokazów w tym sezonie, dlatego nie wolno o nim nie pisać. Z jednej strony doceniamy dramaturgię spektaklu, z drugiej - nie jesteśmy pewni, czy wielkie przesłanie wystarczy, by takie botki podbiły świat. Podejrzewamy, że Victoria Beckham i Megan Fox skuszą się by je kupić. Reszta kobiet chyba wolałaby poczekać na to roztopienie się pokrywy lodowej…