Ich fason jest tradycyjny i niezmienny od lat, i choć wielu projektantów ryzykuje wprowadzając coraz to odważniejsze adaptacje jak np. zabudowany wierzch według pomysłu firmy Christian Louboutin, to bez wątpienia właśnie te kultowe mocno odsłaniające stopę z odkrytą piętą i noskiem zaprojektowane wiele lat temu mają niezliczone grono zwolenniczek, bo przecież która z nas zdoła się oprzeć plecionym lekkim koturnom wysmuklającym nasze łydki i kobieco eksponującemu stopy wierzchowi. Firma Mome Briller pokusiła się o nadanie tym sandałkom jeszcze bardziej kobiecego charakteru, szyjąc wierzch z kwiecistego materiału, małe odstępstwo od tradycji, a efekt piorunujący! Obrzeża wykończone jasną lamówką subtelnie zamykają ''kwiatową kompozycję'' sandałków. Całości dopełnia niesamowicie urokliwa klamerka w kształcie serca, wykończona materiałem. Rezultat? Same oceńcie:) Świeży pomysł, pełen dziewczęcego uroku, to propozycja kusząca dla wielu z nas, ale przecież takich butów jest mnóstwo..hmm nic bardziej mylnego. Jakiekolwiek wątpliwości nie wchodzą w grę, moje drogie to najwygodniejsze sandałki jakie miałam na stopach! Wykończenie? Perfekcyjne! Komfort? Niebo dla stóp!Cena? Kusi kusi kusi ...!